<h2>Datura (trąby anielskie) – sekrety uprawy i pielęgnacji</h2>
<p>Autorem artykułu jest Łukasz Gałuszka</p>
<br />
Chcesz dowiedzieć się co robić, aby twoje datury pięknie kwitły? Przeczytaj ten artykuł.
<p><strong>Datura</strong> zwana także często "trąbami anielskimi" pochodzi prawdopodobnie z południowej Europy albo Azji Mniejszej. Uwagę przyciąga <a href="http://www.drobiazgi.sklepy-w-internecie.pl/index.php?mode=cat&id=1114&page=4" target="_blank"><strong>przepięknymi kwiatami</strong></a> w wielu kolorach i olbrzymimi zielonymi liśćmi. Trąby kwiatowe osiągają około 20-30 cm. Roślina ta przy odpowiedniej pielęgnacji w ciągu sezonu letniego potrafi urosnąć nawet 1,5 metra. Najczęściej spotykane kolory datur to: biały, różowy, pomarańczowy i czerwony.<br /><br />Niestety roślina ta jest trująca. Także należy zadbać o to, aby dziecko albo zwierzę domowe trzymało się z daleka.<br /><br /><strong>Kiedy je sadzić?</strong><br /><br />Trąby anielskie są roślinami wieloletnimi, ale trzeba je w zimie przechowywać w domu, ponieważ nie wytrzymają minusowej temperatury. Wystarczy kilka kresek poniżej zera i umarzną.<br /><br />Tak więc można je posadzić zarówno w <a href="http://www.drobiazgi.sklepy-w-internecie.pl/index.php?mode=cat&id=1114" target="_blank"><strong>ogrodzie</strong></a>, gruncie jak i w donicy. Decydując się jednak na posadzenie ich w gruncie, trzeba pamiętać o tym, by je wykopać w odpowiednim momencie (przed pierwszymi przymrozkami). <br />Datury w gruncie najlepiej posadzić po majowych przymrozkach. Można oczywiście zrobić to wcześniej, ale wtedy trzeba je zabezpieczyć np. agrowłókniną jeśli przymrozki wystąpią.<br />Jeśli w ogrodzie znajduje się niezbyt żyzna gleba, najlepiej jest wykopać duży dołek i wsypać do niego np. uniwersalną ziemię do kwiatów zakupioną w sklepie ogrodniczym, a następnie posadzić daturę.<br /><br /><strong>Jak wygląda pielęgnacja?</strong><br /><br /><a href="http://www.drobiazgi.sklepy-w-internecie.pl/index.php?mode=pos&id=131620" target="_blank"><strong>Rośliny</strong></a> te są bardzo żarłoczne. Potrzebują sporo składników pokarmowych i dużo wody! W upalne lato trzeba je podlewać nawet trzy razy dziennie (jeśli posadzone są w donicach - natomiast jeśli zostały posadzone w gruncie – jeden raz powinno wystarczyć). Można je zasilać np. nawozem "azofoska" raz w tygodniu. Ale niedawno pojawiły się specjalne mieszanki nawozowe do datur, tak więc nie ma potrzeby testować innych nawozów. <br />Trąby anielskie lubią miejsca słoneczne, ale osłonięte przed wiatrem (ponieważ są kruche i mocny wiatr może je uszkodzić).<br /><br /><strong>Jak je przechowywać w zimie?</strong><br /><br />Datury należy poobcinać na żądaną wysokość (jeśli są dobrze nawożone i podlewane, to potrafią wyrosnąć na naprawdę duże okazy i później jest problem, bo nie mieszczą się w pomieszczeniu, w którym je chcemy przechować).<br /><a href="http://www.drobiazgi.sklepy-w-internecie.pl/index.php?mode=pos&id=136246" target="_blank"><strong>Kwiaty</strong></a> te należy wykopać przed zimą i wrzucić je np. do dużej donicy, obsypując korzenie ziemią. Przez całą zimę powinne być w niskiej temperaturze (ok.5–10 stopni) w zaciemnionym pomieszczeniu (na przykład w piwnicy). Jeśli datury były posadzone w donicach, również należy je przechowywać w chłodnym pomieszczeniu. Raz na jakiś czas trzeba je podlać, żeby nie uschły.<br /><br /><strong>Podsumowanie</strong><br /><br /><em>Datury należy posadzić w żyznej, próchnicznej ziemi, koniecznie trzeba je często nawozić i podlewać oraz chronić przed mrozem.</em><br /><br />Jeśli te wszystkie warunki zostaną spełnione, rośliny odwdzięczą się nam przepięknymi kwiatami i liśćmi.</p>
---
<p><p><a href='http://www.drobiazgi.sklepy-w-internecie.pl/index.php?mode=cat&id=1114&page=2'><strong>Rośliny ogrodowe - odmiany, pielęgnacja i uprawa.</strong></a></p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>
wszystko o ogrodach
poniedziałek, 12 września 2011
pelargonie
<h2>5 skutecznych metod na zimowanie ukochanych pelargonii</h2>
<p>Autorem artykułu jest Ewa Maria Szulc</p>
<br />
Dlaczego warto zimować pelargonie?
Kilkuletnia pelargonia ma dużo więcej uroku niż taka w pierwszym sezonie - grube, czasem powykręcane gałązki dodają roślinie przestrzenności i urody. Moje mają 3 lata. Sadzę je wiosną do czystego kompostu i nie uszczykuję pierwszych pączków kwiatowych - dlatego mają więcej kwiatów niż liści.
Pelargoniom nie można dać zmarznąć. Należy je zabrać do pomieszczenia gdy tylko zapowiadają przymrozki w Twojej okolicy.<br /><br /><strong>Metod #1 </strong><br /><br />Jeśli masz niedużo roślin i sporo miejsca na słonecznych parapetach, można pelargonie przenieść po prostu do mieszkania i cieszyć się rośliną całą zimę. Będziesz obserwować jak rośnie - gałązki trochę się wyciągną, ale w lutym/marcu zakwitnie, a czasem nawet wcześniej. W lutym można ją przyciąć - według własnych preferencji, a gdy minie zagrożenie przymrozków wiosną wystawić do ogrodu.<br /><br /><strong>Metoda #2</strong><br /><br />Druga metoda zimowania, to również przeniesienie do domu z tą różnicą, że ustawiamy ją w miarę chłodnym miejscu (18C) i jak najdalej od jakiegokolwiek źródła ciepła. Troszkę podlewamy, ale tylko wtedy gdy roślina daje wyraźnie znać, że potrzebuje. Niech sobie rośnie tyle ile daje radę. Jeśli zobaczysz pąki to koniecznie je uszczykuj - nie pozwalaj zakwitnąć. Ten zabieg pozwoli roślinie zebrać siły oraz uformować dodatkowe łodyżki i liście - a gdy uznasz, że ma ich wystarczająco dużo - niech zakwitnie.<br /><br />Jeżeli nie chcesz zimować pelargonii na ciepłym i słonecznym parapecie, a raczej w piwnicy kluczem do sukcesu jest uwierzyć, że pelargonia nie potrzebuje wody aby przetrwać zimę. Poniższe metody są tradycyjne, stosowane przez dziesiątki, o ile nie setki lat w krajach gdzie ogrodnictwo ma dużo dłuższe tradycje i jest nobilitujące - dlaczego u nas niewiele osób o niej wie?<br /><br /><strong>Metoda #3</strong><br />Przenieś rośliny do piwnicy czy garażu. Dobrze wtedy przyciąć na taką wysokość jakie mamy życzenie i usunąć wszystkie liście. Można wtedy zapomnieć o niej na całą zimę, nie podlewając ani odrobiny - lub jeśli masz słabe nerwy podlewając odrobinę raz w miesiącu. Gdy pelargonia nie ma wody i światła, zapada w stan uśpienia, z którego wybudzi się gdy zaczniesz ją podlewać w lutym. Im zimniejsze pomieszczenie, ale gdzie temperatura nie spada poniżej zera, tym mniejsza konieczność podlewania. Jeżeli temp. jest ok. 10C, można jej nie podlewać wcale.<br /><br /><strong>Metoda #4</strong> <br /><br />Można wyjąć pelargonię z doniczki, czy wykopać z rabaty, otrząsnąć korzenie z ziemi, dać zaschnąć liściom, a potem włożyć do plastikowej torebki wypełnionej wilgotnym torfem i tak przezimować do wiosny - nie podlewając.<br /><br />Jeżeli pelargonia wymaga odmłodzenia, to najlepiej w sierpniu pobrać sadzonki - ukorzenią się do zimy. Pobieranie sadzonek w styczniu-lutym nie gwarantuje kwitnienia w danym sezonie, ale dopiero w następnym.<br /><br /><strong>Metoda #5</strong><br /><br />Otrząsnąć korzenie pelargonii z ziemi i osuszyć, zawinąć w papier i powiesić do góry korzeniami w miejscu, gdzie temperatura nie spada poniżej zera, ale jest niska. Niektórzy mówią, że nie osuszenie roślin może spowodować jej pleśnienie i gnicie.<br /><br />W lutym przez kilka godzin namoczyć korzenie w wodzie i dopiero wtedy posadzić w doniczce.<br /><br />Ta metoda daje 50-75% szansy roślinom, jest więc przydatna jeśli masz dużo roślin i nie masz miejsca na ich zimowanie.<br />
---
<p><a href='http://www.nastrojowyogrod.pl'>Nastrojowy Ogród - Więcej ciekawych artykułów na temat samodzielnego dbania o swój piękny i zdrowy ogród</a>
</p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>
<p>Autorem artykułu jest Ewa Maria Szulc</p>
<br />
Dlaczego warto zimować pelargonie?
Kilkuletnia pelargonia ma dużo więcej uroku niż taka w pierwszym sezonie - grube, czasem powykręcane gałązki dodają roślinie przestrzenności i urody. Moje mają 3 lata. Sadzę je wiosną do czystego kompostu i nie uszczykuję pierwszych pączków kwiatowych - dlatego mają więcej kwiatów niż liści.
Pelargoniom nie można dać zmarznąć. Należy je zabrać do pomieszczenia gdy tylko zapowiadają przymrozki w Twojej okolicy.<br /><br /><strong>Metod #1 </strong><br /><br />Jeśli masz niedużo roślin i sporo miejsca na słonecznych parapetach, można pelargonie przenieść po prostu do mieszkania i cieszyć się rośliną całą zimę. Będziesz obserwować jak rośnie - gałązki trochę się wyciągną, ale w lutym/marcu zakwitnie, a czasem nawet wcześniej. W lutym można ją przyciąć - według własnych preferencji, a gdy minie zagrożenie przymrozków wiosną wystawić do ogrodu.<br /><br /><strong>Metoda #2</strong><br /><br />Druga metoda zimowania, to również przeniesienie do domu z tą różnicą, że ustawiamy ją w miarę chłodnym miejscu (18C) i jak najdalej od jakiegokolwiek źródła ciepła. Troszkę podlewamy, ale tylko wtedy gdy roślina daje wyraźnie znać, że potrzebuje. Niech sobie rośnie tyle ile daje radę. Jeśli zobaczysz pąki to koniecznie je uszczykuj - nie pozwalaj zakwitnąć. Ten zabieg pozwoli roślinie zebrać siły oraz uformować dodatkowe łodyżki i liście - a gdy uznasz, że ma ich wystarczająco dużo - niech zakwitnie.<br /><br />Jeżeli nie chcesz zimować pelargonii na ciepłym i słonecznym parapecie, a raczej w piwnicy kluczem do sukcesu jest uwierzyć, że pelargonia nie potrzebuje wody aby przetrwać zimę. Poniższe metody są tradycyjne, stosowane przez dziesiątki, o ile nie setki lat w krajach gdzie ogrodnictwo ma dużo dłuższe tradycje i jest nobilitujące - dlaczego u nas niewiele osób o niej wie?<br /><br /><strong>Metoda #3</strong><br />Przenieś rośliny do piwnicy czy garażu. Dobrze wtedy przyciąć na taką wysokość jakie mamy życzenie i usunąć wszystkie liście. Można wtedy zapomnieć o niej na całą zimę, nie podlewając ani odrobiny - lub jeśli masz słabe nerwy podlewając odrobinę raz w miesiącu. Gdy pelargonia nie ma wody i światła, zapada w stan uśpienia, z którego wybudzi się gdy zaczniesz ją podlewać w lutym. Im zimniejsze pomieszczenie, ale gdzie temperatura nie spada poniżej zera, tym mniejsza konieczność podlewania. Jeżeli temp. jest ok. 10C, można jej nie podlewać wcale.<br /><br /><strong>Metoda #4</strong> <br /><br />Można wyjąć pelargonię z doniczki, czy wykopać z rabaty, otrząsnąć korzenie z ziemi, dać zaschnąć liściom, a potem włożyć do plastikowej torebki wypełnionej wilgotnym torfem i tak przezimować do wiosny - nie podlewając.<br /><br />Jeżeli pelargonia wymaga odmłodzenia, to najlepiej w sierpniu pobrać sadzonki - ukorzenią się do zimy. Pobieranie sadzonek w styczniu-lutym nie gwarantuje kwitnienia w danym sezonie, ale dopiero w następnym.<br /><br /><strong>Metoda #5</strong><br /><br />Otrząsnąć korzenie pelargonii z ziemi i osuszyć, zawinąć w papier i powiesić do góry korzeniami w miejscu, gdzie temperatura nie spada poniżej zera, ale jest niska. Niektórzy mówią, że nie osuszenie roślin może spowodować jej pleśnienie i gnicie.<br /><br />W lutym przez kilka godzin namoczyć korzenie w wodzie i dopiero wtedy posadzić w doniczce.<br /><br />Ta metoda daje 50-75% szansy roślinom, jest więc przydatna jeśli masz dużo roślin i nie masz miejsca na ich zimowanie.<br />
---
<p><a href='http://www.nastrojowyogrod.pl'>Nastrojowy Ogród - Więcej ciekawych artykułów na temat samodzielnego dbania o swój piękny i zdrowy ogród</a>
</p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>
Leksykon ogrodnika od A-Z
Agrest
Nadanie krzewom agrestu kształtu sznura pozwala na efektywne wykorzystanie niewielkiej przestrzeni w małych ogrodach. Z reguły nie opłaca się prowadzenie pojedynczego pędu. Lepszy jest kształt litery U- dwa pionowe pędy, które wydają ogromną ilość owoców. Przestrzeń w środku pozwala na swobodne krążenie powietrza, co powstrzymuje rozwój chorób grzybowych. Coraz częściej stosuje się również szpalerową uprawę agrestu-przy podporach ze słupków i drutu.
Nadanie krzewom agrestu kształtu sznura pozwala na efektywne wykorzystanie niewielkiej przestrzeni w małych ogrodach. Z reguły nie opłaca się prowadzenie pojedynczego pędu. Lepszy jest kształt litery U- dwa pionowe pędy, które wydają ogromną ilość owoców. Przestrzeń w środku pozwala na swobodne krążenie powietrza, co powstrzymuje rozwój chorób grzybowych. Coraz częściej stosuje się również szpalerową uprawę agrestu-przy podporach ze słupków i drutu.
Kalendarz ogrodnika na wrzesień
RÓŻE
Zabiegi uprawowe: Nadal chronimy róże przed mączniakiem. Przywiązujemy nowo wyrosłe pędy róż pnących. Długie pędy przymocowujemy poziomo, aby skłonić je do tworzenia licznych pędów kwiatowych. Przywiązujemy róże bukietowe mające duże kwiatostany, zabezpieczając je przed jesiennymi wichurami.
Cięcie i formowanie: Usuwamy przekwitłe kwiaty. Tniemy niepowtarzające kwitnienia róże pnące: pędy okwitnięte przycinamy tuż nad ziemią, a nowo wyrośnięte przywiązujemy. Tniemy formy płaczące. wycinając okwitnięte pędy do pędu głównego.
Zabiegi uprawowe: Nadal chronimy róże przed mączniakiem. Przywiązujemy nowo wyrosłe pędy róż pnących. Długie pędy przymocowujemy poziomo, aby skłonić je do tworzenia licznych pędów kwiatowych. Przywiązujemy róże bukietowe mające duże kwiatostany, zabezpieczając je przed jesiennymi wichurami.
Cięcie i formowanie: Usuwamy przekwitłe kwiaty. Tniemy niepowtarzające kwitnienia róże pnące: pędy okwitnięte przycinamy tuż nad ziemią, a nowo wyrośnięte przywiązujemy. Tniemy formy płaczące. wycinając okwitnięte pędy do pędu głównego.
Subskrybuj:
Posty (Atom)